- Będzie dobrze mała. - próbowałam przekonać samą siebie do moich słów. - Mam nadzieję że jeszcze nie raz staniesz obok mnie i opierdolisz za to jaka jestem nie odpowiedzialna. Przepraszam że mnie tak długo nie było. Musiałam sobie wszystko przemyśleć. Decyzja o moim wyjeździe była szybka i spontaniczna. Mam nadzieję że zobaczymy się niedługo. - przytuliłam ją i uśmiechnęłam się prze łzy które mi wyleciały z oczu. Wyszłam przed szpial. Stał tam Logan. Miał takie zawiedzione spojrzenie.
- Marry co ty sobie do jasnej kurwy wyobrażasz. Szukałem cię i nawet znalazłem. Z wbitym nożem w brzuch! - Logan
- Ujć to byłeś ty ? - zapytałam sztucznie zdziwiona.
- No nie święty Piotr. - Logan
- Dzięki ci Piotrze. - spojrzałam w niebo.
- Czemu to robisz ? -Logan
- Bywa. Ludzie pojawiają się i odchodzą.- Logan mnie objął.
- Bywa. Ludzie pojawiają się i odchodzą.- Logan mnie objął.
- Ale ja zostanę. - powiedział.
- Kłamiesz! - odpechnęłam go
-Jeszcze zobaczymy. - I ciągnąc mnie za rękę powiedział.- Wracamy do domu.
Nie wyrywałam się, nie miałam sił. Szliśmy w ciszy, towarzyszył nam jedynie dym z papierosów.
*Oczami Joanne*
-Jeszcze zobaczymy. - I ciągnąc mnie za rękę powiedział.- Wracamy do domu.
Nie wyrywałam się, nie miałam sił. Szliśmy w ciszy, towarzyszył nam jedynie dym z papierosów.
*Oczami Joanne*
Rozglądałam się po sali nie wiedząc co jest grane.
- Joanne żyjesz ! -Jakiś chłopak mnie przytulił.
- Ale kto to jest Joanne ? Kim ty jesteś ? - spytałam.
- O Fuck amnezja. Zawołam lekarza. - blondyn pobiegł do lekarza a ja próbowałam się podnieść. Niestety nie udało mi się bo miałam usztywniony cały tłów.
- Widzę że wróciła pani do żywych. - lekarz.
- Em żywych? Czy ja zmartwychwstałam ? - ja
- Nie byłaś w śpiączce. Jak masz na imię? - lekarz zaczął mi świecić w oczy taką mini latarką
- Jestem .. Jestem ... nie wiem. - ja
- Ile masz lat ? - lekarz
- !7-18 nie mam pojęcia. - ja
- Amnezja. Będzie sobie przypominać wszystko powoli. Szanse że odzyska pamięć są może 50% - lekarz
- Czy ty jesteś moim bratem ?- spytałam blondyna
- Nie jestem przyjacielem twojego brata. Harry zaraz przyjedzie. - blondyn
- Harry to mój brat ? - ja
- Tak. Ma burzę loków, zielone oczy, dołeczki jak się uśmiecha. Na serio nie pamiętasz. - blondyn
Pokiwałam przecząco głową. ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Heeej mamy 14 ;D Sorry że taki krótki ale chociaż coś. ;D Mam nadzieję że nadal czytacie mojego bloga ?
+ Jak myślicie Joanne odzyska pamięć ?
++ 10 K = NN
A ja , że nioc nie będzie pamiętać , byłoby śmiesznie . xdd
OdpowiedzUsuńdawaj rozdział
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz kiedy moge spodziewać się kolejnego świetnego rozdziału
OdpowiedzUsuńprosze daj kolejny rozdział bo umre
OdpowiedzUsuńHmm... Obstawiam, ze odzyska tylko fragment pamięci i zacznie z Niallem od nowa ;)
OdpowiedzUsuńNAKURWIAJ Z KOLEJNYM ! :D
OdpowiedzUsuńŚwięty Piotr - najlepsza postać w tym "blogasku".
OdpowiedzUsuńPS. Ortografia nie gryzie.